Zmienna temperatura, przemęczenie, mało snu. To wszystko sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na infekcje. Nie oznacza to jednak, że nie mamy z nimi żadnych szans. Kiedy zauważymy pierwsze objawy przeziębienia, musimy działać szybko i stanowczo. Co ważne, możemy to zrobić wykorzystując sprawdzone, domowe sposoby.
Czosnek – skuteczna broń
Już nasze babcie na przeziębienie stosowały czosnek. Roślina ta doskonale radzi sobie z hamowaniem rozwoju bakterii i grzybów. Dodatkowo obniża ciśnienie i pomaga w walce ze złym cholesterolem. Wiele osób jednak nie przepada za jej smakiem. Niestety, przetworzony czosnek nie będzie już tak skuteczny. Ten naturalny możemy przyjmować na przykłada na kanapkach lub dokładnie rozgnieciony, podawany na łyżeczce.
Herbata z malinami – na rozgrzanie
Zawsze gdy temperatury spadają poniżej zera, a my po długim dniu wracamy do domu, marzymy o tym, by się rozgrzać. Najszybszym sposobem na rozgrzanie organizmu, a jednocześnie dostarczenie mu wielu witamin jest pyszna herbata. Wlewamy do niej syrop owocowy, najlepiej malinowy, i gotowe. Maliny świetnie sprawdzają się w zwalczaniu pierwszych symptomów przeziębienia.
Buraki – zdrowy syrop
Niewiele osób wie, że domowe syropy mogą okazać się strzałem w dziesiątkę podczas walki z infekcją. Tym najbardziej popularnym jest oczywiście syrop z cebuli, jednak ze względu na smak często go unikamy. Okazuje się, że do przygotowania syropu możemy także wykorzystać buraki. Wystarczy je zetrzeć, połączyć z miodem i gotować przez około piętnaście-dwadzieścia minut.
Imbir – na wzmocnienie odporności
Syrop owocowy to nie jedyny dodatek do rozgrzewających herbat. Nie możemy zapominać o imbirze. Korzeń ten świetnie wpływa na naszą odporność i sprawia, że szybciej radzimy sobie z objawami choroby. Do herbaty z imbirem możemy dodać także miód i kurkumę.
Inhalacje – na zatkany nos
Katar zawsze jest bardzo uciążliwy. Gdy chorujemy, chcemy się go jak najszybciej pozbyć. Może nam w tym pomóc inhalacja. Wystarczy wrząca woda, olejki eteryczne lub odpowiednio dobrane zioła np.: rumianek. Gorącą odę łączymy z wybranym dodatkiem i nachylamy się nad miską, z głową przykrytą ręcznikiem. Kilka takich sesji i nasz nos znowu będzie drożny.